Osoby dramatu: ja, uczennica klasy I SP
Ja: *walczę z MOLem*
Uczennica: *jak tylko pojawiła się na horyzoncie korytarza* Dzień Dobry!
Ja: *pomiędzy miejscem wydania a rokiem* Dzienmdobry ....
Uczennica: *dzierży w ręce portfelik* Czy mogę tutaj kupić książkę?
Ja: *a teraz wpiszę numer inw...* Przepraszam co?
Uczennica: Bo ja bym chciała kupić książkę *odpina i zapina portfelik*
Ja: *z niechęcią odrywam się od komputera* Ale tutaj jest biblioteka. W bibliotece nie kupuje się książek tylko się je wypożycza. W księgarni możesz kupić książkę.
Uczennica: Ale ja bym chciała tutaj ...
Ja: *miszcz zen* Przecież w bibliotece nie kupuje się książek. Mieliście lekcje o bibliotece?
Uczennica: tak ... ale dlaczego nie mogę kupić książki?
Ja: *budda środkowej europy* W księgarni KUPUJE się książki. W bibliotece się je WYPOŻYCZA, a po przeczytaniu ODDAJE, żeby inni mogli je również wypożyczyć i przeczytać.
Uczennica: Ale ja bym chciała tutaj kupić książkę!
Ja: ...
Na szczęście w końcu dotarło do niej, że książki w bibliotece to nie moja prywatna kolekcja.
Opowiadam tę historię na uczelni:
Misias: Mogłaś brać kasę i spierdalać
Ja: Jeszcze mi mówiła, że jak ona ma ochotę to czyta
Misias: To mogłaś jej powiedzieć "To nie możesz mieć tej ochoty TERAZ?!"