Znalazłam swój podręcznik do polskiego z liceum. Kiedyś nauczyciel opowiadał nam o swoich ulubionych zdaniach, które sobie wynotował ze sprawdzanych matur. Zapisałam sobie parę. Żal żeby zaginęło ;P
Ktoś połączył książkę Żeromskiego i Nałkowskiej: Przedwiośnie z granicą
"Córka była błędem w sztuce..."
"Żygota miał potencjał tkwiący w nasieniu"
Tekst o matce: "Wiem, że mimo iż czasami sprawiam jej kłopoty, kocha mnie. Z drugiej strony mama to mama - jej się nie wybiera. (...) Jakom ja bendę mamom?"
Pozostawiam wam to do przemyślenia, szczególnie to ostatnie zdanie :P
szkoda, że to dzieci się nie wybiera ;P
OdpowiedzUsuńSosnów!
zaiste ciekawe... a jakom ty bendziesz mamom?
OdpowiedzUsuń;D
Kontynuując Twoje dzieło "Ażeby nie zginęło" przedstawiam tekst z matury zasłyszany od mojej polonistki:
OdpowiedzUsuń"Kordian wszedł do sypialni cara i się nie sprawdził"
Gadzik