poniedziałek, 26 listopada 2012
piątek, 23 listopada 2012
7 plag bibliotekarskich
Rozmowa z Gadzikiem. Wyszło od pracy, a zakończyło się na bibliotekach szkolnych (bo jak nie, jak tak).
Gadzik: ale nie zlikwidują tych bibliotek szkolnych za 10 lat?
Kaja: Spróbowali by tylko. Prawda jest taka, że niektóre dzieci mają styczność tylko ze szkolnymi
bibliotekami. Jak je zlikwidują to będą rosnąć pokolenia analfabetów.
Gadzik: już mamy analfabetyzm więc niewątpliwie masz racje, ale ministrowie mogą nie wiedzieć.
Kaja: No cóż, to się dowiedzą :P Bibliotekarze wyjdą na ulicę. Będą rzucać książkami Mołotowa.
Gadzik: Naślą na sejm "srebrne lisy"
Kaja: Tak, lisy, szczury i szynszyle :P
Gadzik: i mole!
Kaja: O tak, mole! I pierwszoklasistów z ADHD.
Gadzik: To dopiero będą spierdalać :D
Kaja: Trujące pulowerki będą bibliotekarze wysyłać :P
Gadzik: siedem plag bibliotekarskich!
Wymyśliłam jeszcze shurikeny z kart katalogowych, strzelanie z armat starymi księgami inwentarzowymi (tutaj istnieje obawa, że te najstarsze mogą nie dolecieć do celu), barykady z regałów, a żeby było nie do przejścia to wszystkie dziury będziemy zapełniać klasykami, takimi jak Mickiewicz, Kochanowski, Słowacki i Sienkiewicz - nie ma takiej broni, która by to pokonała. Quo vadis, szlachetne zdrowie, quo vadis.
Moja inwencja twórcza jak na razie się skończyła, ale w poniedziałek znowu idę na praktyki, więc pewnie wpadnie mi w oko jakaś rzecz, która nadałaby się w przypadku starć z policją :P
A na zakończenie hasło, które cudownie komponuje się ze wcześniejszym pomysłem o zatykaniu dziur wieszczami i poetami:
Źródło: Muzeum Regionalne im. Dzieci Wrzesińskich |
niedziela, 11 listopada 2012
It's back! Bibliopak XVII
Zatęskniłam za bibliopakami więc zapraszam na kolejną kumulację. Nowy szablon, więcej wpisów i jak zwykle brak cenzury.
Misias ostatnio mnie opierniczyła, że mogłabym coś w końcu narysować, ale cierpię na zanik weny jakiejkolwiek. Czyżby studia stały się tak nudne, że nie mam już o czym komiksów rysować? Dlatego komiksy i rysunek z prosiakiem są stare.
O spóźnianiu się
Pan Doktor: Proszę nie spóźniać się na wykłady. Nie spóźniacie się przecież państwo na randki ... no chyba, że to jest jakaś strategia ...
Opracowywanie propozycji dla sponsora
Ola: Możemy napisać, że wywiesimy plakat na dożynkach. W małych miejscowościach i wsiach są jeszcze dożynki ...
Kaja: Na dożynkach?
Katerinka: A gdzie byś chciała? Na odpuście bibliotecznym?
Kaja: *umarł w butach*
Katerinka wie najlepiej
Cele sponsoringu? Przyjemność.
I na koniec - będziemy szybsi niż telewizja (rysunek Misias) :P
poniedziałek, 5 listopada 2012
No dark sarcasm in the classroom...
Drastycznie kurczy mi się zapas kartek "z odzysku". Musiałam zacisnąć pasa i kartki A4 przecinam na pół. W czasie tej pracy znalazłam poniższy, jakże wiele mówiący o uczuciach wewnętrznych autora, wpis:
Może i nie zaciekawiłoby mnie to, gdyby nie fakt, że wpis ten znalazł się przy punkcie o majestatycznej nazwie "Bibliologia w ujęciu Karola Głombiowskiego".
Aż chciało by się rzec: "We don't need no education".
Subskrybuj:
Posty (Atom)