Rodzice dzieci, które we wrześniu mają iść do pierwszych klas odwiedzali szkołę. Oglądali również bibliotekę. Jeden ojciec był bardziej ciekawski od innych i zajrzał na część magazynową.
Mama: Nie, niech pan tam nie wchodzi. Tam jest czarna dziura!
Pan: ... tak klimatycznie tutaj.
Po wyjściu wszystkich odwiedzających
Ja: Jeżeli jako "klimatyczne" miał na myśli to, że wszędzie jest bałagan i gdzie nie pójdziesz to potkniesz się o pudło z książkami, to miał rację.
Miałam wstawić klimatyczne zdjęcie, ale niestety było tak klimatyczne, że się nie zaaklimatyzowało i uciekło. W zamian wrzucam zdjęcie pingwinów. Bo pingwiny są fajne.
Klimatycznie... Biblioteki nie powinny być klimatyczne, powinny być świadectwem walki bibliotekarzy o każdą pojedynczą szarą komórkę dzieci. To jest pole bitwy!
OdpowiedzUsuńThis is war!
This is SPARTA!
;D
(Uwaga! Lokowanie produktu będzie :P) A ja polecam zajrzeć do Empiku na nowe zeszyty - mnie osobiście rozbroił ten z "Nad Niemnem" ;)
OdpowiedzUsuńMerow
Tam gdzie książki, tam zawsze jest klimat! Nawet jak jest bałagan, aż głowa pęka :D Fajny blog, dodaję do listy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja ostatnio miałam maraton bibliotekowy niestety przy pisaniu pracy mgr, wyjątkowo, bo w wakacje zazwyczaj miałam wolne i był to najlepszy czas na wizytę w bibliotece po masę książek do czytania w ramach relaksu :D dobrze, że będę miała na to drugą część sierpnia :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!!!