Z rozmów przy stemplowaniu
Moglibyśmy na przykład wskazać, że teoria Darwina tłumaczy, jak niższe formy życia ewoluują w wyższe, wobec czego całkiem rozsądna wydaje się przemiana człowieka w orangutana (który pozostał jednak bibliotekarzem, jako że nie ma formy życia wyższej niż bibliotekarz).

Terry Pratchett - Nauka Świata Dysku I


piątek, 11 października 2013

Uczeń wie, uczeń rozumie, uczeń potrafi

Do biblioteki przyszła grupka dzieci z nauczycielem świetlicy. Wchodzą do czytelni, rozdaję im książki do oglądania. Po kilkunastu minutach przychodzi do mnie nauczycielka.
Nauczycielka: Oglądam z chłopcem z pierwszej klasy książkę o średniowiecznych zamkach i jest tam fragment o ściekach. Pytam się go czy wie co to są ścieki, a on na to "Wiem, takie gówna".

niedziela, 6 października 2013

Muzyczne wypadki

Rozmowa na temat dyskografii Arctic Monkeys:
Misias: ja nigdy nie słuchałam ich i nagle zapragnęłam dyskografii
wypadki chodzą po ludziach nie? ;P
Sosnów: raczej ;D nigdy nie wiesz co się muzycznie z człowiekiem stanie ;P

niedziela, 29 września 2013

sobota, 31 sierpnia 2013

Wakacje były, ale się skończyły

Przykład na oddziaływanie popkultury. Oglądając "Jeden z dziesięciu"
Pytanie: Który prorok został pożarty przez rybę
Misias: Abraham
Kaja: Jonasz
Misias: A ja myślałam, że Abraham ... Lincoln
Kaja: *oburzona* Przecież Abraham Lincoln to łowca wampirów!

Wakacje. W domku, który wynajęśliśmy miało być Wi-Fi, ale nie ma. Wkurzamy się, aż poziom abstrakcji sięga zenitu i zaczynamy przeobrażać tytuły znanych filmów i książek:
- Chłopiec, który miał (trochę) stałe łącze,
- Lot nad internetowym gniazdem,
- Internetowe wzgórza,
- Wzgórza mają internet,
- Ania z Internetowego Wzgórza,
- Władca Internetów: Dużyna Wi-Fi; Dwa routery; Powrót modemu,
- W poszukiwaniu straconego internetu,
- Harry Router i :Czara internetu; Kamień wi-fi; Insygnia internetu,
- Internet: tam i z powrotem

Noc. Godzina 1:17. Gramy w Kuku. Każdy używa innych nazw na karciane kolory. Zmęczenie zaczyna brać nad nami górę:
Gadzik: Na patykach trzech gówna.
Gadzik - nasz mały Yoda.

Gadzik: Ojciec mojej koleżanki jest takim nieogarem, że potrafi portfel do lodówki wsadzić. Śmieją się z niego, że zamraża fundusze.

W domku był duży problem z zamykaniem drzwi do łazienki, ponieważ były odkształcone. Zdarzało się, że ludzie nie potrafili od wewnątrz ich otworzyć, więc trzeba było im pomóc.
 Wczesny ranek dnia któregoś. Kinia chce dostać się do łazienki. Wchodzi i stara się zamknąć drzwi, co nie jest takie łatwe, bo przy każdym szarpnięciu cały domek się trzęsie. Nagle Gadzik podrywa się zaspana z łóżka. Wkurzona.
Gadzik: Oczywiście nikt się nie ruszy!
Wszyscy milczą, nic nie rozumieją. Gadzik wstaje, podchodzi do drzwi od łazienki i jednym sprawnym ruchem je otwiera. 
Gadzik: Nie ma za co!
Wraca do łóżka i pada na nie jak długa. Wszyscy nadal w szoku. Po chwili zza drzwi wyłania się Sosnów z taką miną:


Sosnów: Co ... to ... było?
Misias: Gadzik, Sosnów chciała zamknać te drzwi!
Gadzik: ... a to ty nie chciałaś się wydostać?
Jak to się mówi: to wydarzenie zrobiło nasz wyjazd :P

wtorek, 9 lipca 2013

Klimatyczna biblioteka

Rodzice dzieci, które we wrześniu mają iść do pierwszych klas odwiedzali szkołę. Oglądali również bibliotekę. Jeden ojciec był bardziej ciekawski od innych i zajrzał na część magazynową.
Mama: Nie, niech pan tam nie wchodzi. Tam jest czarna dziura!
Pan: ... tak klimatycznie tutaj.
Po wyjściu wszystkich odwiedzających
Ja: Jeżeli jako "klimatyczne" miał na myśli to, że wszędzie jest bałagan i gdzie nie pójdziesz to potkniesz się o pudło z książkami, to miał rację. 

Miałam wstawić klimatyczne zdjęcie, ale niestety było tak klimatyczne, że się nie zaaklimatyzowało i uciekło. W zamian wrzucam zdjęcie pingwinów. Bo pingwiny są fajne.