Paulina: Jestem w ogóle ciekawa czy te hasła przedmiotowe się przydają. No bo UKD to jeszcze tak, ale to?
Kaja: Jak bibliotekarz nie ma co robić, to zamiast przeglądać artykuły na Onecie to rozmyśla z westchnieniem o hasłach ... a potem jak dzieci przyjdą po książki to rozkazuje im zaczekać, bo on akurat przegląda słownik ...
Sosnów: Kojarzy mi się to z tą reklamą z tym żelazkiem - "to ja mam super moc"
Kaja: *inscenizuje*
- Myślicie, że macie super moc?!
To ja mam super moc!
Otwieram tablice UKD - I ROZUMIEM !!!
Haaa?!?!?!
już widzę Kajko, jak będziesz siedzieć za biurkiem i rozmyślać o hasłach przedmiotowych...
OdpowiedzUsuńwłaściwie to widzę nas wszystkich rozmyślających...
mamy najbardziej zajebistą super moc w całym uniwersum;]
bibliotekarz = myśliciel ;D
OdpowiedzUsuńSosnów !
A ja bym wolała nieśmiertelność i pazury z adamantium...
OdpowiedzUsuńAgata to dopiero ma marzenia :P
OdpowiedzUsuńTwórcze rozmowy na okienkach... dlaczego jest ich tak mało?! :P Trzeba poprosić o więcej wspólnych okienek :P
OdpowiedzUsuńGadzik
No co, w końcu trzeba mierzyć wysoko :P
OdpowiedzUsuń