Szefowa zleciła Bibliopaka więc macie Bibliopaka :P
~~~~
Język angielski, zastanawiamy się wspólnie co może pójść źle na pierwszej randce.
Mrozia: Someone can forget a wallet.
Bartek: A man!
Mrozia: Mówię, że someone! Nie każę Ci się umawiać z facetem!
~~~~
Radosna twórczość na pierwszych zajęciach SI
Pani Magister: Podajcie mi jakiś pełny tekst, który nie niesie żadnej informacji.
Gacia: *do Gadzika* Zmierzch?
Pani Magister: A czytali państwo kiedyś wiersze, albo jeszcze lepiej, dowcipy?
Gacia: *do Gadzika* no mówiłam, że Zmierzch!
Pani Magister: Co może być zbiorem wyszukiwawczym?
Głosy z sali: Baza danych!
Pani Magister: Dobrze co jeszcze?
Gacia: *ponownie do Gadzika* Jak to co? Szafa!
Podczas robienia ankiety.
Gadzik: Wiesz co to jest ukryty internet?
Gacia: Wiem, ale mam problem z kolejnym bo nie
wiem co to są notatki.
~~~~
Podczas terminologicznej kumulacji
Rozmyślania Pana Doktora na temat marnego poziomu
czytelnictwa w Polsce.
Pan Doktor: Studenci nie czytają. Ja nie wiem, może po prostu źle zrozumieli pytanie.
Oni pewnie nie brali pod uwagę kserówek, bo to przecież nie ma okładki... ale w sumie
jak się je zbinduje... No taki przerywnik, może trochę "gupi"
Pan Doktor próbuje nam wytłumaczyć w jaki sposób przeczytać
słówko "decline"
Pan Doktor: decline - "diklajn" Prawie jak Calvin Klein, którego pewnie państwo znają.
To jego młodszy brat.
~~~~
Nie dane mi było poznać okoliczności, ale to zdecydowanie musiało się tu znaleźć :D.
Pani Prof: Wierzę, że za 50 lat nadal będzie używany papier...
Kaja: toaletowy..
~~~~
No i na koniec zdjęcie pokazujące, że kreatywność
studentów Wydziału Filologicznego nie zna granic.
Czekając na bibliopaka osiągnęłam tyle, że zasnęłam :P Położyłam się na chwilę, chciałam się podnieść za 15 minut i odświeżyć stronę, a jak się przebudziłam to była 6.46 :( Wyłączyłam komputer i poszłam dalej spać :P
OdpowiedzUsuńCo do papieru toaletowego to kontekstem jest wypowiedź o początkach mechanizacji procesu tworzenia książki :D
No a Papa Smerf... czy to aby nie Sik? :P W końcu to ona mówiła do dziewczyn na wycieczce "Moje małe smerfiki" :D
Gadzik
To było na historii książki?? No i tak coś czułam, ze zaśniesz :P, mi się trochę jeszcze z czasem objechało bo musiałam resetować komputer.
OdpowiedzUsuńOstatni raz czekałam! Foch :P Ale serio sądziłam, że zdrzemnę się max godzinkę i sprawdzę tego bloga. Cóż... widać organizm potrzebował snu ;)
OdpowiedzUsuńGadzik
zajebista tapeta :D
OdpowiedzUsuńwidac ze zajecia nas rozwijają we wszelkich kierunkach :D
Na kserze na komputerze jest tapeta też zrobiona w paintcie, która mówi: "Uśmiechnij się :) Jesteś w pracy" :D
OdpowiedzUsuńGadzik