Trzy pierwsze scenki przesłane przez Gacię :*
Bartek: Toczący się kamień nie obrasta mchem.
Matyna i Gacia: Co??
Bartek: Taki aforyzm.
Gacia: *improwizując scenkę*
Bartek: Toczący się kamień nie obrasta mchem.
Matyna i Gacia: Co??
Bartek: Taki aforyzm.
Gacia: *improwizując scenkę*
- Przygotowala się pani na zajęcia?
- Przykro mi, ale nie - toczący się kamień nie obrasta mchem!
- Przykro mi, ale nie - toczący się kamień nie obrasta mchem!
~~~~~~
Kasia: Kim jesteś?
Sik: Leśnym dzbanem.
Sik: Leśnym dzbanem.
Gacia: Jak dorosnę chcę zostać owocem Leśnego dzbana!
Sik: Byłam na stażu jako owoc Jogobelli!
~~~~~~
Pytanie: "Kogo z naszych wydziałowych facetów wybierasz, jak już nie masz wyjścia?"
Kaja: Jak mam wybór między dżumą a cholerą ...
Bartek: Ja mam AIDS!
Gacia: Lepsze AIDS w garści niż Dżuma na dachu.
~~~~~~
Kaja: *zachwyca się swoją piękną, nowiutką książką pt. "Słowa kluczowe" autorstwa wszechmocnego nam miłościwie panującego profesora W.B.* Będę czytać po jednej stronie, żeby mi na dłużej starczyła ... będę ją trzymać pod poduszką ...
Grzybek: Taki świerszczyk!
Kaja: Mój "Playboy"!
ciekawe co dzis wieczorkiem bedziesz robic z ta ksiazka Kaju... ;P
OdpowiedzUsuńKasia ;]