Rozmowa telefoniczna z babcią
Ja: moze wybierzemy się jutro na obiad do Ikei?
Babcia: A może ty przyjdziesz do mnie na obiad? Zrobię kotlety, ziemniaczki, sałatkę ...
Ja: Aaaa ... mogę przyjść!
Babcia: No, dobrze, bo co to będziemy jeździć do Ikei jak ja mam towar na miejscu ...
Ja: .... .... *w myślach: TOWAR?! JAKI TOWAR?!* dobrze babciu, przyjdę na drugą ...
hahaha :D jak jedno słowo potrafi wszystko zmienić :DD
OdpowiedzUsuńpozdrów Babcie ;) !
Sosnów !
TOWAR!
OdpowiedzUsuńMega masz Babcię, Kajuchna ;D
M.