Z rozmów przy stemplowaniu
Moglibyśmy na przykład wskazać, że teoria Darwina tłumaczy, jak niższe formy życia ewoluują w wyższe, wobec czego całkiem rozsądna wydaje się przemiana człowieka w orangutana (który pozostał jednak bibliotekarzem, jako że nie ma formy życia wyższej niż bibliotekarz).

Terry Pratchett - Nauka Świata Dysku I


sobota, 30 października 2010

Bibliopak II

Opowieści dziwnej treści,
z różnych wątków i powieści.
Dzisiaj tutaj wam przedstawiam,
i już więcej nic nie gadam.

~~~~~

Środowy, PORANNY angielski. Mamy urządzić imprezę. Ustalamy budżet.

Gacia: 22 zł.
Reszta: ???
Gacia: Na butelkę spirytusu i dwie cytryny.
Martyna: Aha, możemy zrobić prysznicówkę.
---
 Bartek opowiada o swojej wymarzonej imprezie

Bartek: Zaprosimy Melkart Ball
Kaja: I Klaudię Kulawik
Martyna: *zdezorientowana* O czym oni mówią?
Kaja: "Mam Talent!"
Gacia: Melkart Ball to ci akrobaci ... Bartek, ale wiesz, że oni się golą?
---
Bartek: I będzie treser tygrysów ...
Martyna: ... i Pudzian Band.
Pani Magister: A kogo pan zaprosi?
Bartek: Wszystkich celebrytów, którzy będą chcieli przyjść.
Pani Magister: A jak nikt nie przyjedzie?
Reszta: *ryk śmiechu*
Martyna: To zostaniesz sam z treserem tygrysów ...
Kaja: ... i Pudzian Band.

~~~~~
Głos w tle sali: A wiedzieliście, że tata Katerinki jest ginekologiem?
Gacia: A ja się dowiedziałam już na pierwszy spotkaniu! Podobno wyciąga marchewki i ogórki.
Bartek: ... Kasia, co miałaś wczoraj na obiad? ... ogórkową?
~~~~~
Wykład z historii książki. Pan Profesor pokazuje nam formaty bibliograficzne. Składa kartkę na pół, a wszyscy z napięciem śledzimy jego ruchy.

Pan Profesor: Tu nie ma żadnych cudów, żaden gołąbek tu nie wyleci ... ani Łysoń ...

~~~~~

Rozmowa o tym, że Bartek sprawdził co też Gacia miała wcześniej zapisanego na swoim pendrivie. 
A morał z tej historii krótki i niektórym znany:
Bartek z każdym tak robi, czasami nie musi w ogóle :P
~~~~~
Sik je kanapkę
Sik: Chyba jestem chora, bo nie czuję przyjemności z jedzenia.
Kaja: też bym nie czuła przyjemności z jedzenia kanapki z serem.
Sik: No, bo ty jesz tylko z mięsem i to takim, które się jeszcze rusza.

Kilkanaście minut później
Sik: A jaką metodą zabijasz swoją zwierzynę?
Kaja: eeee ...
Sosnów: Metodą typograficzną!
Sik: O zasięgu terytorialnym nieograniczonym!
~~~~~
Stare, ale jare. Opowieść sprzed dwóch tygodni ^^"

2 godziny wcześniej
Ola T.: No, byłyśmy z Monią w Taboretach ...
Martyna: Jakie Taborety?
Ola T.: No Taborety, nie wiem gdzie to jest, nie pytaj się mnie ...

W Gugalanderze
Monia: No, miałyśmy takiego tripa, że nie wiem ... wyszłyśmy z tych Kwadratów i się zgubiłyśmy ...
Martyna: Z jakich Kwadratów ... Ola, o czym ty wcześniej mówiłaś?
Kaja: O Taboretach!
Wszyscy: *gleba*
~~~~~
"ODNALEZIONE NA SZLAKU!"
opowieść Sika, czyli jak będzie wyglądał wyjazd do Jaworzynki.

GOPR odnalazł na szlaku Jaworzynka-Zakopane siedem zamarzniętych kobiet. Były one pod wpływem alkoholu.Z ich zachowania wynika, że są studentkami Informacji Naukowej i Bibliotekoznawstwa. Wokół nich znaleziono rozrzucone podręczniki UKD. Po przebudzeniu, jedna z nich zaczęła powtarzać, że nazywa się Paul Otlet, natomiast druga przysięgała, że w dowodzie ma wpisane Henri La Fontaine. Najprawdopodobniej jedna ze studentek pochodzi Anglii, bo po przebudzeniu cały czas powtarzała: "Lady D.! Lady D.!".

2 komentarze:

  1. Dzię-ku-je-my za radość jaką nam dajesz po całym tygodniu zapierdzielania na uczelnie :D
    Twój Gadzik :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prysznicówka
    Ów zacny napój korzenie swej historii ma w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie to boski i mega rozgarnięty kolega z 5 roku historii przybliżał mi tajniki jego produkcji. Ja przybliżyłam je Martynie, a Martyna Wam. Jak sami widzicie - prysznicówka zatacza szersze kręgi niż by kiedykolwiek zdawało.
    Wyrazy uznania za pomysł ulepszenia ów ambrozji cytrynami. Dwiema.
    Ciao

    OdpowiedzUsuń

Proszę o podpisywanie się w komentarzach.

Wyłączyłam weryfikację obrazkową, ale jak się znowu spamiszcze pojawi to niestety będę zmuszona znowu ją aktywować.