Z wczoraj:
Ja: Mamo ... ten Mol to strasznie pilnuje, żeby o nim nie zapomnieć.
Mama: Dlaczego?
Ja: Otwieram go, wpisałam kilka książek i postanowiłam sprawdzić na naszej-klasie, czy coś nowego się pojawiło. Nagle przeglądarka sama się wyłączyła ... na ekranie pozostał Mol. Chyba chciał mi powiedzieć: "Zajmij się wreszcie mną!"
Mama: Nie rozumiem tego programu.
Ja: Opiekun Bibliotekarza w Internecie ...
Słowo wyjaśnienia: Jest program, który nazywa się ICIM czyli Opiekun Ucznia w Internecie. Kiedy działa, osobom korzystającym z komputerów znajdujących się w bibliotece nie wolno wchodzić na niektóre strony, używać prawego przycisku myszki, żeby nie zmieniać tapety na pulpicie itd. (chodzi oczywiście o uczniów szkoły, którzy zawsze wpadają na znakomite pomysły wrzucenia na pulpit zdjęcia dozwolonego od lat 18 ...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o podpisywanie się w komentarzach.
Wyłączyłam weryfikację obrazkową, ale jak się znowu spamiszcze pojawi to niestety będę zmuszona znowu ją aktywować.