Tak sobie wczoraj w głębinach Internetu grzebałam (bo już mi się znudziło kreślenie kwadratów na pulpicie) i z ciekawości sprawdziłam co Google wyrzuci po wpisaniu "Z rozmów przy stemplowaniu" i "corka-bibliotekarki" (aha, aha, widzicie, dałam cudzysłów, taka jestem nauczona :P). No i wyrzuciło. Co do "corka-bibliotekarki" to nie ma się co chwalić, bo na kolejnych stronach co drugi link to "xxx xxx hot sex" itd. :P W sumie i tak nie mam co pękać z dumy, ale jak na prawie trzy lata prowadzenia (no dobra, trzy lata dopiero będą, też mi wielkie rzeczy, ze niby naginam fakty ...) to jestem w stanie polatać parę centymetrów nad ziemią - zwłaszcza że poziom merytoryczny (nie wiem co to znaczy, ale strasznie mądrze brzmi) tego bloga czasami nie sięga nawet najniższego poziomu dopuszczalnego (w tym momencie poziom musi być jeszcze bardziej poziomy). Bzdury, bzdury, bo jestem po caffe late duuuuużej i mam mało krwii w kofeinoobiegu (jak wiewiórka z "Skok przez płot").
Tadam, także przystępuję do prezentacji tego co znalazłam (tłum: "łaaaaał").
- Po pierwsze: wystarczy wpisać w Google "Z rozmów przy s..." albo "córka bi..." i blog ukazuje się na pierwszej pozycji. O jej, hurra, hurra *w tym momencie machamy flagami*
- Blog znalazł się w spisie biblioblogów w kategorii "Prywatne" na stronie Marcina Malinowskiego (moja pierwsza wersja: Malin Malinowski). Wstyd mi za to, że wśród wielu znakomitych blogów znalazł się ten oto właśnie, który opiera się głównie na słowach zaczynających się na "k", "c" i "s" (i wcale nie chodzi mi o "książka", "czasopismo" i "słowa kluczowe"), ale jak już tam jest to niech tam jest, wypijmy za to, jej!
- Odnośniki do tego o to pożal się bosze pamiętniczka internetowego znajdują się na blogach: "Koczek" - Salon Kreatywnych Bibliotekarek oraz Walczący z wiatrakami
- Oprócz tego odnośnik do wpisu "Na JIW ..." znalazł się na zupie Kubafa (podobno gdzieś tam jest) i został zagrabiony na Kikuchi's soup (gdzieś tam w dole jest) oraz na zupę Marka Raczkowskiego (też gdzieś tam jest w dole).
- Na dodatek lista blogów z malin.net.pl została umieszczona w artykule Marcina Roszkowskiego - "Biblioteczna blogosfera". Tak, link do "Z rozmów..." również ...
- Oczywiście link do bloga na stronie Tuszczyka
W sumie nie wiem po co to wypisałam, ale jakoś mi teraz tak lepiej (chociaż upojenie kofeinowe nie mija, a wręcz przeciwnie przybiera na sile, łoł).
Widzę słonie a zaraz idę patatajać na jednorożcu - kawa jest zła (WSZETECZEŃSTWO!)
Jak tak reagujesz na kawę to będziemy Ci ją podawać ciągle ;) w jakieś skrtytoformie :D w ciastkach na przykład :D
OdpowiedzUsuńGadzik Mały
u mnie też jest odnośnik do Ciebie...
OdpowiedzUsuńale widać mój blog jest zbyt nazwijmy to 'niszowy'
żeby go google uznało ;P
M.
Nie niszowy tylko alternatywny :P
OdpowiedzUsuńhipsterski... ;P
OdpowiedzUsuńM.
Kajko, ja myślę, że Ty wiesz, że "sława, pieniądze i wielka .." :D
OdpowiedzUsuńSosnów!