Z rozmów przy stemplowaniu
Moglibyśmy na przykład wskazać, że teoria Darwina tłumaczy, jak niższe formy życia ewoluują w wyższe, wobec czego całkiem rozsądna wydaje się przemiana człowieka w orangutana (który pozostał jednak bibliotekarzem, jako że nie ma formy życia wyższej niż bibliotekarz).

Terry Pratchett - Nauka Świata Dysku I


sobota, 24 grudnia 2011

Bożonarodzeniowopak XVI ... spada liść, pada śnieg, nie mam przeciwmgielnych

Ho! Ho! Ho! I znowu widzimy się na Święta w tym roku? Czy moje dzieciaczki - misiaczki były grzeczne? Chodziły na wykłady? Na ćwiczenia? Odrabiały sumiennie prace domowe? Pracowały intensywnie nad licencjacikami? No, mam nadzieję! Dlatego widzimy się już drugi raz w tym iście świątecznym bibliopaku, którego łaski obfite są jak niewiadomoco. W tym roku wita was Święty Mikołaj, ponieważ Santa Coś zrobił sobie przerwę na najbliższe 11 lat :P
A cóż my mamy w tym worku wielkim, hę? Prezenty, prezenty!
Nie pchać się, mówię! Każdy kto czytać umie to dostanie!





Zakładka do wydrukowania [tymi ręcami, moja krwawica]




 ***

Katerinka: ale ja tak nie lubie :P albo czytam ksiazke albo ogladam film na podstawie tej ksiazki :P
Misias: czyli Gry o Tron też nie przeczytasz, bo widziałaś serial? a Władca Pierścieni?
Katerinka: Wladce Pierscieni przeczytalam 1 czesc cala a druga tylko 1/3 ;P a Gre o tron przeczytalam 1 tom i nie czytam dalej bo troche inaczej sobie wyobrazilam niektore postacie :P
Sławek: użyję teraz wielkiej chińskiej prawdy ludowej "winnym będąc się tłumaczyć musisz" a po naszemu -  pieprzysz :)

***
Gadzik: Akurat płaciłam za "Wojny świata wynurzonego", 34 z kawałkiem, nabyłam pierwszą część. Traktuję te książki jak trofea i cieszę się jak głupia jak znajdę kolejną część :D A cała radość polega na położeniu ich na półce obok innych bo i tak nie mam czasu czytać teraz
Kaja: Ja książki traktuję tylko jako trofea. No kiedy mam czytać?! Farmy nie będzie miał kto wyzbierać! A jak zaczynam czytać to mój kot akurat wtedy stwierdza, że mi nie pozwoli na to.
Mrozia: Bo książki tak ładnie wyglądają na półce.
Gadzik: Normalni studenci podczas sesji narzekają, że nie mają kiedy na piwo iść. Studenci   bibliotekoznawstwa narzekają, że nie mają czasu czytać... na piwo zawsze znajdzie się czas:P
Kaja: No właśnie! 
Mrozia: Tak, to prawda. Na piwo zawsze jest czas, ale kiedy przeczytać te wszystkie ciekawe książki?:D
Gadzik: Na starość w bibliotece ...
*chwila zadumy*

***

 Kaja: Zawsze chciałam mieć taką prostą, drewnianą szafkę z mnóstwem przegródek i półeczek na książki, w Ikei chyba jest coś w tym stylu



Gadzik:  Kup sobie ten fotel co linka wkleiłam. Fotel dla kota, a miejsce dla książek.
Kaja: Chyba sobie go pod sufit powieszę ...
Gadzik: No tak, twój kot ma bardzo burzliwy proces czytania.
Kaja: Ostatnio kot znowu zaczął wpierdalać "Kolumbowie rocznik 20". Potargał obwolutę tak, że trzeba było wyrzucić ... coś nie lubi Bratnego :P
Gadzik: Bo przyłączył się do pryszczatych :P

***

Kaja: *o swojej pracy* Mają dużo katalogów różnych i sposobów wyszukiwania. Pierdolnęłam screeny. Rzygam już tym ...
Sosnów: Rzyganie screenami katalogów online jest glamour

***

Kaja: Mam niezwykle pracowity weekend. W ogóle w sobotę byłam pewna, jak pisałam te pracę, że jest niedziela i długo się zastanawiałam dlaczego mi się tak wydaje ... a potem przypomniałam sobie, że wszystkie prace, które trzeba oddać na poniedziałek robię zazwyczaj w niedzielę! :P

***

Pani Magister: W obliczu windy i śmierci wszyscy jesteśmy równi

***

Sosnów: Mój kolega czekał w Warszawie na tramwaj. Podchodzi do niego taki starszy pan i pyta się "Haszło?" [w domyśle "H (linia tramwajowa) szło?"]. Kolega zdezorientowany odpalił: "Czerwony kapturek!".

***

Sosnów: Przychodzę do domu i idę odgrzewać obiad. Patrze na talerz, który mój brat zostawił - pełno ziemniaków. W garnku nie ma mięsa. Myślę "No co? Prawdziwy facet - tylko mięsko i narkotyki?". Ale myślę sobie, że takie ziemniaczki z masełkiem i cebulką odgrzane to tez będą niezłe więc odgrzewam, wzięłam też te od brata, próbuję ... no cholera kwaśne! Ale żeby tak ziemniaki skwaśniały?! (...) Okazało się, że brat zamiast ziemniaki posolić to dodał kwasku cytrynowego
***


Sosnów: geeez ! główna i nie prosto do domu :< ?
Misias: dziwna ta biblioteka jakaś ;D
***
 Kaja: Wychodzę rano z domu, ale tak wcześnie rano. Patrzę - a tam mgła! Zamykam drzwi, wychodzę z bloku, idę sobie i myślę: "No do jasnej cholery, jak się włączało przeciwmgielne! Wiedziałam, że będzie mgła a ja nie będę wiedziała jak to zrobić!". Po chwili głębokiego namysłu zdałam sobie sprawę, że idę na nogach, a nie jadę samochodem ...
Dzień później

Gadzik: Kaja, i co? Masz już przeciwmgielne?
Kaja: Hahaha ...
***

Mama: Posprzątaj wreszcie w pokoju!
Kaja: Nie mogę!
Mama: Niby dlaczego?
Kaja: Bo głaszczę kota, żeby nam jutro samochód działał
Kot: Mrrrrrrrr(...)rrrrrrrrr ... no dalej, dalej, dalej!
***

***

6 komentarzy:

  1. zakładam oficjalny fanklub Sosnowa i jej tekstów! ;D
    "Rzyganie screenami katalogów online jest glamour"
    "No co? Prawdziwy facet - tylko mięsko i narkotyki?"
    wielbię! *.*
    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. no Kajko te przeciwmgielne, rajdowcu Ty nasz :* :D

    no i tak w ogóle jeśli "jaworznickie gówno" (klasyk ) nie przyjeżdża na czas, więc może nie chce odpalać pada pytanie czy koty kierowców i/lub zarządców PKM Jaworzno są dostatecznie głaskane?

    Sosnów !

    OdpowiedzUsuń
  3. Martyno! Domagam się dostępu do fanklubu tekstów Sosnowa!

    Gadzik

    OdpowiedzUsuń
  4. Gadziku!
    mam wolną funkcję vice-prezesa ;P
    chcesz? ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Fanklub tekstów Sosnowa jest świetnym pomysłem :D
    Bosko!
    Jestem zachwycona xD

    OdpowiedzUsuń
  6. ojej ;P

    Sosnów !

    OdpowiedzUsuń

Proszę o podpisywanie się w komentarzach.

Wyłączyłam weryfikację obrazkową, ale jak się znowu spamiszcze pojawi to niestety będę zmuszona znowu ją aktywować.